sobota, 10 maja 2008

CO DAJĄ KLUBY LUDZI SUKCESU ?


Wiek, płeć, czy wykształcenie nie mają znaczenia. Ważne jest to, że chcesz zrobić coś dobrego dla siebie i dla innych...
Zadania spełniane przez Klub:

* rozwijanie umiejętności stawiania i osiągania celów;
* umożliwianie ćwiczenia asertywności;

* kształcenie zdolności niezbędnych w zarządzaniu, takich jak:
- efektywna komunikacja,
- racjonalne gospodarowanie czasem,
- umiejętność publicznego występowania,
- doskonalenie możliwości językowych,
- konstruktywna ocena innych,
- stwarzanie pozytywnego klimatu twórczego;

* stymulowanie do zwiększenia poziomu świadomości w życiu;
* uczenie odpowiedzialności za swoje życie i osiągnięcia;
* służenie radą i pomocą w realizacji celów;
*umożliwianie nawiązania kontaktów z osobami o podobnych poglądach i celach;
* uczenie tolerancji.
.
Więcej o koncepcji klubów można przeczytać na stronie
http://teta.ai/polska/kls/koncepcja.html


POWRÓT KLUBU LUDZI SUKCESU NR 9 W ZDUŃSKIEJ WOLI !!!

Spotkania zduńskowolskiego KLS-9 ruszyły po przerwie.

Tematem wiodącym wczorajszego spotkania były "Wykręty".
Wypowiedzi były niezwykle ciekawe a ile osób, tyle spojrzeń na to zagadnienie.

Wygłoszono dwie mowy programowe: Gabrysia nt. "Konformizm" i Jadwiga nt. "Świadome życie".
Oba tematy były bardzo ciekawe, wciągające słuchaczy i dające dużo do myślenia.

Okazuje się, że do końca nie zdawaliśmy sobie sprawy ze znaczenia słowa "konformizm".
Po wystąpieniu Gabrysi doszłam do wniosku, że warto nauczyć się myśleć pozytywnie, nieustannie podnosić swoją samoocenę, wyrabiać sobie własne zdanie w różnych kwestiach, a także ufać sobie i swojej intuicji. Dlaczego? Po to, by być osobą silną, nie poddawać się zdaniu (opinii) grupy czy osoby za cenę akceptacji (jak to robią konformiści).

Mowa Jadwigi uświadomiła mi, jak ważna jest świadomość w codziennym życiu. "Świadomość", czyli stan bycia lub zdawania sobie sprawy z jakiegoś aspektu rzeczywistości. Jest zdolnością postrzegania otoczenia w określony sposób i na określonym poziomie oraz odpowiedniego kierowania swoim postępowaniem.
Wystapienie Jadwigi pobudziło mnie do spojrzenia w książkę Nathaniela Brandena "Sztuka świadomego życia".
Przeczytałam tam, że:
"Świadome życie jest stanem umysłowej aktywności, a nie bierności. Jest zdolnością odbierania świata świeżym spojrzeniem... Świadome życie jest chęcią pełnego zdawania sobie sprawy ze wszystkiego, co jest związane z naszymi zainteresowaniami, wartościami, zamiarami i celami. Jest gotowością stawiania czoła faktom, niezależnie od tego, czy są one przyjemne czy nie. Jest chęcią odkrywania swoich błędów i korygowania ich. Jest dążeniem - w ramach własnych działań i zainteresowań - do lepszego postrzegania i rozumienia świata, w którym żyjemy (zarówno otaczającej nas rzeczywistości, jak i własnego wnętrza..."

Ponieważ na tym pierwszym spotkaniu było nas pięcioro, wszystko przebiegało szybko i sprawnie. Mieliśmy jeszcze czas, by zająć się innym działaniem. Gabrysia zaproponowała zabawę w rysowanie. Dokładniej było to szkicowanie delfinów. Posuwaliśmy się według pewnego schematu, krok po kroku, aż w pewnej chwili... okazało się, że na naszych kartonach pojawiły się wyskakujące z wody, wesołe delfinki!
Jaki z tego wniosek? "Nigdy nie jest za późno". Nawet na spróbowanie swoich sił w rysowaniu (jak i w innych działaniach).
Dla mnie była to fajna, wciągająca zabawa. Do tego dająca ciekawy, wymierny efekt.

Ponadto zastanawialiśmy się na spotkaniu, jakie działania możemy podjąć w ramach klubu, czy zespołów działających przy klubie, by zainteresować więcej osób. Padło kilka propozycji. Zobaczymy, co wyniknie w efekcie.

Następne spotkanie w piątek 23 maja o godz. 18.00 w budynku Telekomunikacji, ul. Piwna 8 (wejście główne).
Zapraszamy wszystkie zainteresowane osoby! Możecie przyprowadzić swoich znajomych!
Do zobaczenia!

Irena Świątkowska

sobota, 3 maja 2008

STAŁO SIĘ !!! (6)

W pewnym momencie "młoda para" zaczęła się porozumiewać w innym języku niż pozostali.


A tak wyglądał ich apartament (fragment 1)


A tak wyglądał fragment 2, ale nie wolno mi o nim opowiadać...
(Było bosko !!!)



Rano wszyscy spotkali się na śniadaniowych poprawinach. Humory dopisywały, tylko Hanka dopominała się o szczegółowe "jak było ?"



Irena wyglądała wspaniale i fantastycznie pełniła rolę "Pani Domu"...




...i potem tylko kwiaty przechowywały czar tamtych chwil...





...tamtych chwil.

niedziela, 20 kwietnia 2008

STAŁO SIĘ !!! (5)

Wszystkie wiązanki były prześliczne ! Szkoda, że w blogu można przedstawić tylko niektóre, ale przechowujemy je we wdzięcznej pamięci i... na twardych dyskach.

We wzajemnych relacjach dwojga najistotniejszym jest umieć życzliwie rozmawiać ze sobą... Zawsze i wszędzie !

Zielony Anioł udowodnił po raz kolejny, że przyjacielskie rady zawsze będą wysłuchane z należytą uwagą. Zaraz, zaraz ! Czy tu nie chodziło o noc poślubną ?


Dobra Wróżka Alina (Mama Ireny) szykuje się do teleportacji do domu ze względu na późną porę... Tradycyjnie, Justyna i Michał udają, że o niczym nie wiedzą.

No dobrze, dobrze... Powiem Wam... Zielony Anioł to Istota pierwsza z lewej. Ma na imię Małgorzata. Dlaczego "Anioł" ? Bo ma serce większe niż ciało i nieziemski rozum. A dlaczego "Zielony" ? Jest z Zielonej Góry... i wszystko jasne.


Po cichu przyznam się Wam, że podsłuchałem, co Justyna mówiła do siebie ! Nie, to nie było "Co by tu wziąć na ząbek ?", ale "Gdzie się podziali wszyscy chłopcy ?" Ale nie wydajcie mnie,
proszę !!!

czwartek, 6 marca 2008

STAŁO SIĘ !!! (4)

Nawet pąki wiązanki ślubnej nieco się rozchyliły, ciekawe co też dalej będzie się działo !!!



Pierwszy toast wzniósł "Pan Młody". Andrzej podpowiadał i stał się wkrótce "duszą" uroczystości. A "Panna Młoda", mimo 150% kobiecości, wysłuchała spokojnie do końca.


A tu mam problem !!! Nie pamiętam, czy Andrzejowi chodziło o przerwanie toastów, czy o "Prawo Pierwszej Nocy". Chyba to pierwsze, bo Zielony Anioł czuwał nad wszystkimi !


O czym mógł marzyć "Pan Młody" !!! O, Wy świntuszki !!! Ale macie rację...

Ale to nie wszystko...



niedziela, 17 lutego 2008

STAŁO SIĘ !!! (3)

Nad wszystkimi czuwała nestorka Rodu Juszczaków, Dobra Wróżka Alina - Mama Ireny. Osoby spostrzegawcze z pewnością od razu spostrzegły różdżkę, ukrytą we wiązance. Tak, Tak ! To właśnie wokół Niej roztaczała się tajemnicza aura !



Andrzej potwierdza własnoręcznym podpisem to, co nieuniknione. Skupiony, bardziej czuje obecność Zielonego Anioła, który nieustannnie krążył wśród Gości.

Hanka miała minę nieodgadnioną... Ofiarowywałem Jej pół królestwa, za ujawnienie, nurtujących wtedy myśli, ale wyliczyła mi tylko należny podatek od wartości królestwa. Odstąpiłem...


A potem wszyscy rzucili się z gratulacjami ! Prześliczne dziewczyny obcałowywały Pannę Młodą a mnie wręczały kwiaty ! Dlaczego nie odwrotnie ?!
Było wśród nich wiele mężatek. Zaintrygowało mnie, dlaczego tak wiele kobiet wychodzi za mąż ?Trzymając oburącz ciężkie wiązanki, rozwiązałem tę zagadkę w dwie minuty - każda kobieta musi mieć jakiegoś osła do dźwigania ciężarów !!!


Ale najlepsze dopiero przed nami !

piątek, 15 lutego 2008

STAŁO SIĘ !!! (2)

Do P. Kierownika USC zbliżyliśmy się pod czujnym nadzorem Świadków: Hanki i Andrzeja !!! Pytani "czy chcemy", byliśmy (jak zwykle) idealnie zgodni.


Akt zawarcia małżeństwa pierwsza podpisała (jako odważniejsza) Irena. Dla pewności porównałem ten podpis z wzorem bankowym - zgadzał się. Fotoreporterzy czołowych tytułów prasowych rejestrowali wydarzenie dla potomnych.

Nie pomogło tłumaczenie, że zaparowały okulary. Mój podpis nadzorował sam Kierownik USC oraz duchy praojców.


Co się później działo - w następnym poście !!!

czwartek, 14 lutego 2008

STAŁO SIĘ !!!

Tak ! Stało się ! Irena powiedziała "TAK" i 9 lutego 2008r. pobraliśmy się w Urzędzie Stanu Cywilnego w Zduńskiej Woli.


Co się potem działo !!!
Opowiem w następnych postach...

wtorek, 22 stycznia 2008

ZAPROSZENIE WANDY !!!

Dzisiaj, wcześnie rano, "przetrząsając" zawartość mojego Lapka, natrafiłem na przesympatyczne zaproszenie Wandy Kowalskiej. Miałem zaszczyt uczestniczyć w niezapomnianych Warsztatach
u Wandy i często z moją Irenką mile je wspominamy.
Wando, gdyby nie moja praca, zameldowalibyśmy się jako pierwsi ! Pozdrawiam Ciebie i tych wszystkich wspaniałych ludzi, którzy u Ciebe będą !
Pozostałym - gorąco polecam...

Z A P R O S Z E N I E

Do Wszystkich Zainteresowanych :-)
Jeżeli myślisz, że Twoje szczęście i przyszłość zależą od Ciebie, od Twojego nastawienia, umiejętności, relacji z innymi ludźmi - zapraszamy do nas.

Klub Ludzi Sukcesu jest miejscem, gdzie możesz te umiejętności rozwijać w życzliwej atmosferze wśród podobnie myślących ludzi. Jeśli myślisz, że nie masz prawie żadnego wpływu na to, co spotyka Cię w życiu również zapraszamy, ale OSTRZEGAMY - istnieje poważne ryzyko, że zmienisz swoje przekonania i uwierzysz we własne siły. A wtedy nie można już chować się w rowie pełnym wykrętów i wymówek; zaczynamy szukać odpowiedzi na pytanie:

Jeśli moje życie naprawdę należy do mnie,
to co mogę zrobić,
by było ciekawsze,
piękniejsze i szczęśliwsze ?

Klub Ludzi Sukcesu jest miejscem, gdzie każdy z uczestników szuka własnych odpowiedzi na to pytanie, a także uczy się jak być asertywnym, planować i osiągać cele, panować nad emocjami, lepiej rozumieć innych i dostrzegać co dobrego niesie nam życie i jak to najlepiej wykorzystać, a także jak pokonywać bariery takie jak strach przed publicznym występowaniem, lenistwo, brak wiary w siebie i wytrwałości.

Praca w klubie opiera się na aktywności wszystkich uczestników wg sprawdzonej metody opracowanej przez Tadeusza Niwińskiego, autora popularnych książek dotyczących samorozwoju. Ty sam decydujesz, w jakim stopniu jesteś gotowy włączyć się do wspólnej pracy; możesz przyjść jako obserwator, możesz brać udział w spotkaniu jako jeden z uczestników, możesz też podejmować się pełnienia funkcji kształcących takie umiejętności jak prowadzenie spotkań, gospodarowanie czasem, panowanie nad grupą i wiele innych przydatnych w pracy i w wielu innych dziedzinach życia,

Zapraszamy w sobotę 26 stycznia 2008 o godzinie 19.00 na otwarte pokazowe spotkanie Klubu Ludzi Sukcesu. Spotkanie trwa dwie godziny, wstęp wolny, goście mile widziani.
Gospodarz - Wanda Kowalska /tel.662-396-821/

(UF !!! Niezłe, prawda ?)
A to już moje... Pablito

niedziela, 20 stycznia 2008

ZABÓJCA W TWOIM DOMU !!! (3)




W jaki sposób atakuje Zabójca ?
Radon i jego pochodnie wnikają do naszych dróg oddechowych z powietrzem wdychanym. Im szybciej oddychamy i im więcej atomów promieniotwórczych w otoczeniu, tym więcej ich wchłoniemy. Tylko 50% wchłoniętych atomów wydychamy. Pozostałe rozpoczynają swą morderczą działalność !

Wolne atomy usadawiają się na błonie śluzowej nosa, gardła i krtani a atomy związane – w samych płucach. W efekcie to rak płuc jest odległym skutkiem narażenia na ich promieniowanie.
Wg naukowców, radon na 4 miliony mieszkańców może być przyczyną 100 zachorowań na nowotwór w ciągu roku ! Stężenie promieniowania mierzy się w beqerelach na metr2. Dopuszczalne stężenie w Polsce w budynkach istniejących może wynosić max. 400 Bq/m2 a w nowobudowanych – max. 200 Bq/m2. W USA normy są ostrzejsze (150 Bq/m2) lecz w Kanadzie (?!) iberalniejsze (750 Bq/m2).

Są obszary, także w Polsce, o kilkakrotnie większym nasileniu promieniowania naturalnego (zewnętrznego). Dotyczy to głównie Karkonoszy oraz Górnego i Dolnego Śląska.

A co dalej się dzieje w płucach ?
Radon i jego pochodne dalej rozpadają się, emitując cząstki alfa (aktywne biologicznie). To one po latach powodować mogą raka płuc a przecież we własnych domach spędzamy przeciętnie 80% swojego czasu ! Problem więc istnieje i nie ma sposobu na jego uniknięcie !
Naukowcy spodziewają się 5-krotnego wzrostu zachorowań na nowotwory w roku 2010 w związku z zastosowaniem materiałów, zawierających promieniowanie alfa z radonu i jego pochodnych.

sobota, 19 stycznia 2008

ZABÓJCA W TWOIM DOMU !!! (2)



Pójdźmy więc tropem Zabójcy… Skąd przyszedł ? Dokąd zmierza ? Gdzie jego „ojczyzna” ?

Stężenia Radonu są największe w kopalniach uranu. Uran rozpada się na rad (promieniotwórczy), ten z kolei na radon (224Rn) a ten do izotopu 222Rn w okresie połowicznego rozpadu = 3,82 dnia ! To oznacza rozpad w tym czasie połowy danej masy radonu !
Czy na tym koniec ?
Nie ! Izotop 222Rn rozpada się do polonu , ten do izotopu toronu, dalej powstaje izotop aktynonu i rozpad przebiega aż do stabilnego ołowiu (207Pb).

Radon i jego pochodne, chociaż „żyją” krótko, stanowią zasadniczą część dawek promieniowania ze źródeł naturalnych. Stężenie tego promieniowania zależy od źródła i stopnia rozcieńczenia w powietrzu. W pomieszczeniach jest większe niż na zewnątrz. Mechanizm uwalniania radonu (Rn) ze źródeł nie jest dokładnie znany i prawdopodobnie – nie zawsze taki sam.

Radon naturalny pochodzi głównie z radu zawartego w skorupie ziemskiej (tzw. źródło zewnętrzne). Do źródeł wewnętrznych zaliczamy:
a) materiały budowlane – większe stężenie radonu ma beton piankowy czy fotogips. Małą aktywność ma piasek, żwir, drewno i gips naturalny.
b) gaz – promieniowanie ma mniejsze o połowę niż bat. budowlane,
c) woda – największe stężenia w pomieszczeniach kuchennych i łazienkach. Szczególnie niebezpieczna jest woda wrząca.
d) gleba – przenikanie radonu drogą dyfuzji do budynków zależy od grubości i gęstości fundamentów, np. betonowe redukują jego stężenie dziesięciokrotnie (ale nie całkowicie !). W piwnicach wszelkie pęknięcia trzeba niezwłocznie uszczelniać (silikon).

Kto jest w stanie umknąć przed takim Zabójcą ?

poniedziałek, 14 stycznia 2008

ZABÓJCA W TWOIM DOMU !!!


Tak, tak ! Nawet nie wiecie, że w Waszych domach czai się bezlitosny, niewidzialny ZABÓJCA !

Bezszelestnie przychodzi z piwnicy, przekrada się schodami, rurami… Ba, nawet w torbach na zakupy ! Nieświadomie gromadzimy go w łazienkach, ubikacjach i rzadko odwiedzanych pomieszczeniach.
A Zabójca wysyła swe niszczycielskie promienie, przenika każdą Waszą komórkę i buszuje w Waszym DNA !!! Bawi się w „pijanego genetyka”.
Gdy natrafi na odpowiednią komórkę w Waszym płucu, jelitach lub mózgu – rozpoczyna się niekontrolowany rozrost ! Po prostu – NOWOTWÓR !!!

Jak się nazywa Zabójca ? Jesteście zaciekawieni ?

To RADON !!!
Gaz szlachetny. Pierwiastek chemiczny o liczbie atomowej 86 i masie at. 222. W układzie okresowym usadowił się w 18 grupie (helowce) i jest… RADIOAKTYWNY !!!
Nie zobaczysz go, bo jest bezbarwny. Nie poczujesz… jest bezwonny. Bardzo łatwo rozpuszcza się w wodzie, stąd największe stężenie RADONU spotyka się w wodach podskórnych, płynących pod naszymi domami !
Stamtąd przenika do pomieszczeń i, z czasem, uzyskuje duże stężenie. A my, nieświadomi zagrożenia, spokojnie wdychamy ZABÓJCĘ do naszych płuc.
A po jakimś czasie…

Jak uciec ? Nie ma ucieczki… Ale, paradoksalnie, możemy w prosty sposób pomóc odejść Zabójcy ! Częste wietrzenie wszystkich pomieszczeń radykalnie zmniejsza stężenie Radonu. Wietrzyć należy kilka razy dziennie i nie zapominać o miejscu pracy !!!
To tyle ! Idę wywietrzyć moją chałupkę…